Připojte se ke komunitě hráčů sázkové kanceláře Mostbet v České republice a sázejte na sport a hrajte v kasinu Mostbet. Najdete zde vysoké kurzy, různé bonusy a akce, sázky zdarma a roztočení zdarma, stejně jako jednoduchou registraci a rychlý výběr prostředků. A pokud si stáhnete naši mobilní aplikaci, vaše hra bude ještě pohodlnější. Připojte se a vyhrajte!

IDEA

20. Ciało/Umysł - Międzynarodowy Festiwal Sztuki Tańca i Performansu
20. Ciało/Umysł - Międzynarodowy Festiwal Sztuki Tańca i Performansu

Dwudziesta edycja, a w niej? no właśnie, jak to wszystko podsumować? Czy w liczbach spektakli i nazwiskach tkwi magiczna moc? Czy raczej w liczbie widzów, zagranicznych partnerów albo godzin spędzonych w sali prób? Ten szczególny rok, związany z jubileuszem, zakłada zanurkowanie w historię festiwalu. W tym roku scenę oddamy głównie polskim artystom, aby z archiwum ich pamięci utkać fragment historii tańca. To nie jest czas wielkiej fety, obrotowej sceny, gorących nazwisk ściągniętych prosto z gali Złotych Lwów w Wenecji. To czas skromności, skupienia, przyjrzenia się życiu w tańcu i naszej dziedzinie ? takiej, jaka jest. To rok afirmacji życia, zwyczajnej radości, budzenia się na nowo, trwania. Dzielenia się tym, co wypracowaliśmy, zastanawiając się, czym możemy się podzielić.

 

Wydobądźmy światło z mroku!

Wybaczcie kochani, ten wstępniak będzie trochę inny, bardziej autotematyczny i osobisty. Przez ostatni rok nigdzie nie wyjechałam, a do tej pory program festiwalu tworzyłam w samolocie lub na dworcach wielkich miast. Poszukiwałam, wybrzydzałam, szperałam, niuchając w poszukiwaniu świeżynki, abyście mogli zobaczyć to, co teraz pokazują największe sceny tańca na świecie oraz żebym mogła zachwycić samą siebie, że jestem ? jako festiwal ? pierwsza w odkrywaniu najbardziej aktualnych artystycznych komentarzy do świata, polityki, zmian, problemów, z jakimi się borykamy jako ludzie Zachodu (my ? może wschodniego Zachodu?), do tego, co nas uwiera, dotyka, wkurza, olśniewa. Czasem były to estetyczne dywagacje, czasem prowokujące statementy, ale dbałam o to, aby zawsze były najświeższe i najaktualniejsze. Ten czas się skończył, nie muszę już latać do pracy samolotem. Przeżywam jak większość świata spokój i niepokój jednocześnie. Nie mogę się zdecydować.

Festiwal C/U utożsamiany jest z występami zagranicznych artystów. Przez lata budował swoją rozpoznawalność na ważnych nurtach światowej, a przede wszystkim europejskiej sceny tańca. Mimo że w ostatnich latach zrównoważyliśmy obecność zagranicznych artystów produkcjami polskich twórców, to jednak kierowałam się wielkimi nazwiskami, tworząc przewodnią myśl każdej edycji. Co znaczy dziś międzynarodowość? Dla mnie to budowanie wiedzy o życiu razem; powszechne, wspólne przechodzenie procesu spotkania ze sobą samym, który przechodzi każdy artysta w obliczu nieprzewidzianej destrukcji systemu, do którego należał.

Kiedy piszę ten tekst, wszystko jest znów zamknięte, ale gdy skończę pisać, to może zostanie otwarte, a potem znów zamknięte? Program układałam w lockdownie. W zeszłym roku tworzyliśmy festiwal w duchu wolności, bo wszystko było niepewne. Dziś ? w warunkach niewoli, bo poznaliśmy już smak proponowanej iluzji wolności. Zamknięte teatry, granice, wciąż brak systemowego wsparcia artystów, nowe kruczki prawne, nowe ograniczenia, nieustający proces, nieustające ?maybe?.

Czuję dziś spokój, że nie musze już gonić za nowinkami, wymuszać, podpierać, przytakiwać, naginać, zaklinać, kontemplować, żeby ten festiwal coś z siebie zrodził. Czuję dziś ogromną wdzięczność, że ten czas mogę przejść razem zespołem C/U oraz wieloma osobami, które doświadczają podobnie i poddają się podobnemu procesowi reedukacji, redefinicji, rewitalizacji, re-kultury, rekolekcji (z łac. recolligo oznaczającego ?znowu zbierać, przyjmować, odzyskać?, w formie zwrotnej se recolligere oznacza ?ochłonąć, opamiętać się?), czyli powtórnego rozważenia, zbierania na nowo tego, co moje, co nasze.

Zaczynamy powoli. Od troski i pytań. Co to jest teatr? Co mamy na myśli, mówiąc o publiczności?

Co dziś definiuje żywotność? Jakie treści uniesie spektakl, zanim rozpłynie się w powietrzu? Jaka będzie trwała spuścizna naszej przymusowej praktyki tworzonej w samotności? Co chcemy dziś powiedzieć? Jak będą badać nas kiedyś historycy? Może nie pozostawiać śladu?

 

Ostatni rok prócz znaków zapytania przyniósł nieprzewidziane bogactwo możliwości. Okazało się, że nasza wyobraźnia została sprowokowana, a oczekiwanie rozmachu i robienia rzeczy zgodnie z utartymi ścieżkami ? z sukcesem ujarzmione. Rok ten ostro ujawnił niezrównoważony charakter tego, co nazywaliśmy normalnością. Nie wyczerpaliśmy jeszcze możliwości, jakie nam pokazał, ale powoli otwiera nasze zmęczone umysły. Chcę już wyjść z tej ciasnej przestrzeni mojego umysłu. Potrzebuję się wyrazić, dlatego wydobądźmy światło z mroku! wybierzmy celebrację ŻYCIA! Wybieram NIECH ŻYJĘ!

 

To hasło tegorocznej, okrągłej edycji. Dwudziesta edycja, choć nie dwadzieścia lat. Losy festiwalu bywały różne i zaliczał on wzloty i upadki, pewnie jak każdy, kto nie jest instytucją, a organizacją pozarządową zdaną na łaskę i niełaskę systemu. W tym czasie, już totalnego zwolnienia i kilkuetapowej czkawki niepewności, przyszedł czas refleksji nad ?co ja tu robię??. Skąd ten festiwal się wziął na świecie? Kto go wymyślił? Kto go spłodził i kto wychowywał? Historia dwudziestu pięciu lat nie wydaje się odległa, ale czas szybko umyka i z każdym rokiem oddala nas od źródła i zniekształca nasze jego pojmowanie. Zagłębiam się więc w istotę, źródło powstania festiwalu.

Może to zabrzmi patetycznie albo egoistycznie, albo mało sexy, ale zrozumiałam, że? po prostu chciałam wyjść na scenę, chciałam tańczyć, chciałam być podziwiana, chciałam urealnić moje życie, bo inaczej nie istniałam. Tak, to prawda. Nie istniałam. Tancerz, artysta sceniczny rodzi się wobec widza. Wtedy, w 1995 roku festiwal dawał jedną z niewielu możliwości wyjścia na scenę. Dziś sytuacja jest podobna. Ludzie tańca trochę zniknęli, stali się niewidzialni, anonimowi, wyeliminowani. Nie z własnego wyboru, a bez możliwości wyboru. To łaknienie, żądza wyjścia na scenę, nadzieja na zmaterializowanie ciała i umysłu jest więc dziś taka sama jak moja dwadzieścia pięć lat temu. Rozumiem znakomicie tę potrzebę urealnienia. Dlatego z ogromną przyjemnością robię tę edycję, sama się do niej podłączając, też jako artystka. Czuję ten głód wyjścia na scenę, samookreślenia się, wzmacniania głosu pokolenia, które rozpoczynało rewolucję w tańcu po 1989 roku; po niej wszystko się zaczęło. Co ciekawe, dwudziesta edycja C/U odbywa się znów w czasie przechodzenia do bliżej nieokreślonego nowego porządku.

Edyta Kozak

dyrektor artystyczna Ciało/Umysł