WOLNE SŁOWA: Polityka kulturalna w Brazylii: od tańca akademickiego po peryferie sceny

Podcast / 14 min / e-Scena

wstęp wolny
  • Udostępnij:
03/10
godz. 11:00
DOSTĘPNOŚĆ
napisy w jęz. polskim

 

WOLNE SŁOWA to cykl esejów w formie do posłuchania. Czytają autorzy w swoich ojczystych językach.

Prof. Maria Claudia Alves Guimarães, Uniwersytet UNICAMP w São Paulo, Brazylia to specjalistka w dziedzinie historii i teorii tańca współczesnego (głównie brazylijskiego).

W swoim eseju Guimarães przedstawia pokrótce historię tańca w Brazylii i jej polityczne uwarunkowania. Poniżej fragmenty eseju. Cały w formie podcastu czytanego przez autorkę w oryginalnym języku (portugalskim), z polskimi napisami ukaże się na naszej e-Scenie (tj. na fanpage’u FB oraz na kanale YT). W formie drukowanej w języku polskim będzie można go przeczytać w gazecie festiwalowej, która będzie dostępna w październiku w miejscach festiwalowych podczas wydarzeń. Po premierze podcastu na e-Scenie będzie również dostępna pełna wersja anglojęzyczna – opublikujemy ją na angielskiej stronie niniejszego wydarzenia.

Fragmenty eseju:

Brazylia kojarzy się zazwyczaj z karnawałem, sambą, bossa novą, tańcem, piłką nożną i zabawą, ale również z krajem, który nie chroni lasów deszczowych Amazonii, nie dba o kulturę swoich rdzennych mieszkańców oraz charakteryzuje się skrajnymi nierównościami społecznymi.

Niezależnie od naszego punktu widzenia prawdą jednak jest, że niewiele wiemy o nieznanych nam terytoriach, ulokowanych gdzieś na peryferiach historii, funkcjonujących w naszej wyobraźni jako egzotyczne, odległe od naszej rzeczywistości miejsca. Dlatego w artykule tym postaramy się przedstawić historycznie ważne momenty polityki kulturalnej Brazylii, które wpłynęły również na rozwój tańca.

Skolonizowana przez Portugalczyków Brazylia jest przez wielu postrzegana jako kraj zamieszkany przez liczne rdzenne plemiona i tym samym bogaty w różnorodne tradycje kulturowe. Handlarze sprowadzali do Brazylii czarnych niewolników z Afryki, głównie z jej zachodniego wybrzeża, przez ponad trzysta lat. Przez cały ten czas kolonizacja kraju przebiegała w bardzo ekspansywny i eksploracyjny sposób, ale nakłady na kulturę i sztukę były niewielkie.

Rdzenna ludność brazylijska i Afrykanie praktykowali taniec, pomimo wszystkich ograniczeń nałożonych przez kolonizatorów, nie dla rozrywki, ale jako formę wzmocnienia własnej odporności oraz dla zachowania swoich wierzeń i tradycji. Dopiero po 1808 roku, wraz z przybyciem do Brazylii portugalskiego dworu królewskiego (który opuścił Portugalię na skutek najazdu wojsk napoleońskich), zaczęto wreszcie inwestować w różne sektory miejscowej kultury. W ten sposób na początku XIX wieku powstały pierwsze w kraju instytucje kulturalne, takie jak Biblioteka Narodowa, Narodowe Muzeum Sztuk Pięknych i Narodowe Muzeum Historyczne.

Wtedy też zaczęto upowszechniać nauczanie sztuki, na przykład w ramach francuskiej misji uczącej malarstwa, poprzez szeroko rozpowszechnione prywatne nauczanie muzyki z udziałem zagranicznych nauczycieli, a także poprzez wprowadzenie muzyki do programu kształcenia nauczycieli.

[…]

Opierając się na nauczaniu znanego pedagoga Paula Freire (1987, 2016), który głosił, że „edukacja jest formą interwencji w świecie” oraz że edukacja odgrywa „fundamentalną rolę w samodzielnie realizowanym przez społeczeństwo procesie przezwyciężania ubóstwa i różnych form zaniedbania”, widzimy, że taniec często może umożliwić jednostce znalezienie sobie przestrzeni do najpełniejszego wyrażania siebie. Prowadzi to niejednokrotnie do poczucia, że jest się częścią otaczającego nas świata i pomaga w myśleniu o sobie jako bohaterze historii własnego życia.

Z tych powodów rośnie liczba projektów, a co za tym idzie grup zawodowych i kolektywów, które powstają dzięki pracy na rzecz wzmacniania obywatelskości. Łączą one balet i taniec współczesny z hip-hopem, funkiem, passinho, capoeirą i innymi formami tańca, które są popularne wśród młodzieży ze społecznych peryferii. Wśród tych ostatnich wyróżniają się szczególnie projekty inicjowane przez Lia Rodrigues Cia de Dança, Cia Fusion de Danças Urbanas, Grupo Treme-Terra, Grupo ZumbBoys i wiele innych.

To właśnie w tym kontekście Alice Ripoll założyła Cia Rec, która znajdzie się w programie tegorocznego festiwalu, i która zaczęła dawać lekcje tańca współczesnego młodym ludziom tańczącym hip-hop w organizacji pozarządowej w Chácara do Céu, faweli w Rio de Janeiro. Grupa ta kontynuowała działalność również po tym, jak organizacja pozarządowa zakończyła z nią współpracę, ćwicząc w starym kościele w faweli, w której mieszkali jej członkowie, bez żadnego zewnętrznego wsparcia. Sytuacja zmieniła się po sukcesie ich występu na Festiwalu Panorama, od czasu którego udaje im się utrzymać się dzięki własnej pracy i licznych występom na scenach brazylijskich i zagranicznych.

Jednak, mimo że przykłady takie jak ten stają się coraz bardziej znane i powszechne, liczba projektów społeczno-kulturalnych jest wciąż niewystarczająca, aby objąć swoim zasięgiem wszystkie osoby z grup społecznych obciążonych ryzykiem, szczególnie w porównaniu z osobami należącymi do klasy średniej i wyższej. Ponadto wybuch pandemii wpłynął niekorzystnie na zainicjowaną wcześniej politykę kulturalną, gdyż zauważalny spadek inwestycji rządowych w znaczący sposób utrudnia przetrwanie firmom, grupom, kolektywom i wielu profesjonalistom z branży tanecznej.

Całość eseju opublikujemy po jego premierze na e-Scenie.

Artyści